2024-04-08
Źródło: Tencent Technology News 04.04.2024, 08:55
Kluczowe punkty:
① Musk przewiduje, że sztuczna inteligencja może przekroczyć poziom ludzkiej inteligencji do 2030 r., a nawet może spowodować śmierć człowieka.
② Musk opowiedział o czynnikach ograniczających rozwój sztucznej inteligencji. W ubiegłym roku podaż chipów AI była ograniczona, a w tym roku wąskim gardłem stanie się transformator obniżający napięcie.
③ Jeśli chodzi o to, kiedy ludzie będą mogli wylądować na Księżycu, Musk przewiduje, że przy pomocy statku Starship zajmie to najszybciej tylko trzy lata.
Diamandis: Elon, koncepcja, o której wspomniałeś na wczesnych etapach tworzenia Neuralink, jest naprawdę szokująca. Kiedy wcześniej komunikowaliśmy się z Kurzweilem, zagłębiliśmy się również w koncepcję szerokopasmowego interfejsu mózg-komputer (BCI).
Wydaje się, że wyznajesz filozofię „jeśli nie możesz ich pokonać, dołącz do nich”, szczególnie jeśli chodzi o integrację kory nowej i chmury. Jestem tego bardzo ciekawa i z niecierpliwością czekam na ten dzień. Czy możesz podzielić się głęboko zakorzenionymi powodami, które skłaniają Cię do zbadania możliwości dodania dodatkowych możliwości obliczeniowych i sensorycznych do kory nowej?
Musk: Właściwie ten pomysł wywodzi się z serii „Culture” Iana Banksa, którą gorąco wszystkim polecam. Przedstawia technologię zwaną koronką neuronową, która jest zasadniczo interfejsem mózg-komputer o dużej przepustowości, współdzielonym przez ludzi. W książce technologia ta nie tylko zachowuje wszystkie wspomnienia i stany mózgu, ale także pozwala ludziom odrodzić się w nowym ciele fizycznym z prawie wszystkimi oryginalnymi wspomnieniami i stanami mózgu nienaruszonymi, nawet po tym, jak ich ciało fizyczne przestanie istnieć. Chociaż wciąż jesteśmy daleko od tego celu, Neuralink zrobił pierwszy krok w kierunku nawiązania kontaktu z ludźmi i przebiega sprawnie.
Nasz pierwszy produkt nazywamy „telepatią”, który umożliwia użytkownikom sterowanie komputerami i telefonami komórkowymi oraz prawie każdym urządzeniem za pomocą myśli. Po prostu leżysz i myślisz, a następnie możesz przesuwać kursor myszy po ekranie, robiąc różne rzeczy. Co ekscytujące, nasz pierwszy pacjent zgodził się na demonstrację na żywo. Jest pacjentem z tetraplegią, który będzie mógł sterować ekranem, grać w gry wideo, pobierać oprogramowanie i wykonywać różne operacje za pomocą myśli.
Oczywiście od obecnego Neuralink do interfejsu pełnego mózgu jeszcze długa droga. Obecny Neuralink ma tylko 1000 elektrod i myślę, że ostatecznie możemy potrzebować urządzenia ze 100 000, a nawet 1 milionem elektrod. Elektrody te są niezwykle małe, cienkie jak włosy lub nawet cieńsze. Dlatego przejście od obecnego stanu Neuralink do interfejsu pełnego mózgu opisanego w powieści Banksa zajmie dużo czasu i wiele wysiłku. Jednak fizycznie jest to całkowicie wykonalne.
Diamandis: Byliśmy świadkami Twojej wspaniałej podróży od Roadstera do Modelu 3, Modelu Y i od Falcona 1 do Starship. Dlatego uważam, że od pierwszej implantacji do dojrzałości technologicznej to tylko kwestia czasu, a nie możliwości.
Musk: Rzeczywiście, wraz z ciągłym rozwojem technologii, mamy nadzieję osiągnąć w przyszłości kompletny interfejs mózg-komputer. Wierzę, że przesyłanie stanów mózgu za pośrednictwem interfejsu mózg-komputer i tworzenie kopii zapasowych można postrzegać jako formę nieśmiertelności. Jeśli stan mózgu da się zapisać, teoretycznie możemy go w każdej chwili przywrócić na nośnik biologiczny lub robotyczny. Muszę jednak podkreślić, że jest to wciąż odległy cel, wymagający długoterminowych poszukiwań i wysiłku.
Ale dobra wiadomość jest taka, że nie naruszyliśmy żadnych praw fizyki, zatem taka wizja jest teoretycznie możliwa. Wymaga to oczywiście pomocy superinteligencji cyfrowej w rozwiązaniu wielu problemów technicznych. Ale jednocześnie będziemy nadal korzystać z naszych „fizycznych komputerów” i robić, co w naszej mocy.
Diamandis: Przyjacielu, w końcu odbyliśmy pierwszą rozmowę w sektorze kosmicznym. Chcę zacząć od pogratulowania ci zbudowania „Statku kosmicznego”. Ostatni lot był naprawdę spektakularnym wyczynem. Jestem głęboko wdzięczny za pracę, którą wykonujecie. Wiesz, dorastałem po misjach Apollo i wkroczyłem w erę promów kosmicznych, ale nigdy nie wyobrażałem sobie, że eksplorację kosmosu można przyspieszyć tak szybko i radykalnie. Mogę więc opisać to, czego dokonałeś, jedynie jako „absolutnie niesamowite”.
Musk: SpaceX ma ambitne cele i ma nadzieję, że pewnego dnia stworzy rakiety i statki kosmiczne, które umożliwią życie na wielu planetach. Wyznaczenie takich celów to pierwszy krok do sukcesu. Bez takich celów osiągnięcie w naturalny sposób nie wchodzi w rachubę; ale dzięki nim przynajmniej mamy możliwość ich osiągnięcia.
„Statek kosmiczny” jest takim kamieniem milowym. Po raz pierwszy umożliwia życie na wielu planetach, otwierając przynajmniej nowe możliwości budowania samowystarczalnych miast na Marsie. Oczywiście, aby to osiągnąć, pozostaje jeszcze wiele pracy, ale „Starship” niewątpliwie wykonał ten kluczowy krok.
Diamandis: Ciekaw jestem, czy byłbyś skłonny przewidzieć, kiedy będziemy w stanie wylądować na Księżycu za pomocą „statku kosmicznego”?
Musk: Myślę, że nie powinno to być zbyt odległe. Byłbym bardzo zaskoczony, gdybyśmy w ciągu trzech lat nie wylądowali na Księżycu. Do misji użyjemy „Statku kosmicznego”, ponieważ jej postęp jest bardzo szybki. W tym roku planujemy przeprowadzić jeszcze co najmniej pięć do sześciu prób w locie, a każdy lot będzie przynosił istotne ulepszenia techniczne. Dlatego jestem przekonany, że w najbliższej przyszłości uda nam się osiągnąć pełną możliwość ponownego użycia dopalaczy i statków kosmicznych. Nawet jeśli nie stanie się to w tym roku, uważam, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że stanie się to w przyszłym roku. Będzie to krytyczny przełom niezbędny do powstania życia na wielu planetach.
Ci, którzy nie są zaznajomieni z technologią rakietową, mogą nie znać znaczenia pełnej i szybkiej możliwości ponownego użycia technologii rakietowej. To właściwie Święty Graal przemysłu rakietowego, ponieważ po osiągnięciu tego koszt wystrzelenia rakiet zostanie znacznie obniżony, ograniczony głównie jedynie kosztem paliwa. Prawie 80% ładunku statku Starship stanowi ciekły tlen, będący bardzo tanim paliwem. Pozostałe 20% to metan, który jest również stosunkowo tanim paliwem. Tak więc, gdy „statek kosmiczny” osiągnie pełną i szybką możliwość ponownego użycia, rzeczywisty koszt lotu może być bardzo niski, mimo że może on wynieść na orbitę 200-tonowy ładunek.
Mówiąc dokładniej, jeśli większość elementów „statku kosmicznego” będzie można ponownie wykorzystać bez żmudnych prac remontowych, jego konserwacja stanie się tak prosta, jak obsługa samolotu. Kiedy pełna możliwość ponownego użycia stanie się rzeczywistością, nie będzie wymagana żadna dodatkowa praca pomiędzy lotami, a koszty skupią się głównie na paliwie. Koszt jednego lotu może wynosić mniej niż 1 milion dolarów. W takim razie jest to kwestia częstotliwości lotów. Im więcej lotów, tym niższy będzie średni koszt lotu, co sprawi, że osiągi „Starship” będą znacznie lepsze niż jakikolwiek inny pojazd dostawczy.